Zarumieniłam się.
-Dzięki. Ty też jesteś bardzo fajny… - Na moment zamyśliłam się.
-Dzięki. – Odparł.
-A czemu tak nagle to powiedziałeś? – Zapytałam się. Reks zawahał się.
-Bo… Tak sobie. – Powiedział.
-Aha. – Mruknęłam. Chwilę jeszcze rozmawialiśmy, gdy nagle Reks zapytał:
<Reks?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz