Położyłam się spać, a to samo zrobił Reks.
-Dobranoc. - Wyszeptałam.
-Dobranoc. - Odpowiedział.
Następnego dnia wstałam wcześnie. Reks jeszcze spał. Wyszłam na dwór. Pooddychałam trochę świeżym powietrzem. Nagle koło mnie zjawił się Reks.
-Cześć. - Przywitałam się.
-Hej. - Odparł. - To teraz trzeba powiedzieć to Alfom?
-Tak. Chyba tak. - Powiedziałam. Poszliśmy do Jessy.
<Reks?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz