piątek, 1 listopada 2013

Od Snow

Odkąd Jessy oznajmiła wszystkim, że jestem Betą, każdy ma do mnie jakąś sprawę. Jeszcze jakby to było coś poważnego, to ok... ale najczęściej pytali się o błahostki... Zauważyłem też, że niektórzy patrzyli na mnie morderczym wzrokiem... W sumie byłem w tej watasze stosunkowo krótko i sam się zdziwiłem, że to ja mam być nowym Betą... Widocznie byli zazdrośni, ale sam nie wiem o co, przecież to tak naprawdę tylko tytuł. Może mogłem sobie pozwolić na troszkę większa swobodę niż inni, ale mnie to nie zadowalało. Tak naprawdę to nie miałam co robić. Przestałem chodzić na polowania...

Chciałam choć na chwilę urwać się z rozmów o niczym z innymi wilkami, więc poszedłem nad jezioro. Wypiłem trochę wody, obmyłem się wodą i położyłem z mokrym futrem na zielonej trawie. Słońce mocno świeciło, więc przymknąłem powieki. Przysnąłem na chwilę. Od jakiegoś czasu nie mogę w noc spać, bo mam koszmary o przeszłości... Może to i głupie, ale  źle na mnie one działały. Mimo zmęczenia cały czas byłem czujny. Usłyszałem jak ktoś idzie w moją stronę, więc byłem zmuszony otworzyć oczy.

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz