Byłam samotna po tym jak moji rodzice wywalili mnie z watahy.Nagle zauważyłam jakiegoś wilka.
-Kim jesteś? Powiedziałam nieśmiało.
-Biały kieł, może się przyłonczyć do naszej watahy?
-Oczywiście! Powiedziałam z ogromnym uśmiechem na pysku.
-To idź za mną.
Jak już doszliśmy, wszyscy mnie mile powitali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz