czwartek, 30 maja 2013

Od Renn - CD historii Białego Kła

Tylko, że ja chciałam pobyć sama, wściekałam się w duszy. Czemu wszyscy muszą zepsuć te najmilsze chwile w życiu? Świat jest okropny...
Przyjrzałam się uważnie dwóm upolowanym zdobyczom. Oba były mizernymi cielakami.
- Super, nie mogło trafić się lepiej - zakpiłam.
Alfa wzruszył ramionami. Widocznie polowanie nie sprawiało sprawiało mu takiej radości, jak jej.
Samiec w ogóle nie przypadł mi do gustu. Dziwnie wesoły i dziecinny, porusza się nie zgrabnie, robiąc przy tym ogromny hałas, obojętny na większość rzeczy i potwornie wyluzowany.
- Biały Kieł.. - powtórzyłam jego imię na głos zastanawiając się. - Już dłuższego i bardziej wymyślnego nie dało się wymyślić?
Wilk zmierzył mnie wzrokiem.
- Wolę po prostu Kieł lub Biały - odezwał się w końcu. - To nie moja wina, jak rodzice mnie nazwali..
I tak będę cię nazywać pełnym imieniem, pomyślałam.
Przysunęłam swoją zwierzynę w stronę Białego Kła i bez słowa wstałam. Samiec zdziwił się i już chciał mi ją oddać, gdy bez słowa pobiegłam przed siebie. Oddaliłam się na odległość około 300 metrów, gdzie wskoczyłam na drzewo i zaczęłam się rozglądać. W ciszy, w samotności i spokoju... to, czego brakowało mi od dawna.
W pewnym momencie usłyszałam głośny szelest. Zza drzew wyłonił się, wielki, ciemny kształt sunący ociężale w stronę Białego Kła - niedźwiedź. Wzdrygnęłam się. Samiec może nie zwęszyć zwierzęcia, który idzie pod prąd wiatru. Jeżeli nawet zaważy go z dala, nie zdoła uciec.
Jedyną szansą było ostrzeżenie wilka wyciem, ale także narażenie się na niebezpieczeństwo, a nawet i śmierć...
Raz kozie śmierć, pomyślałam i zawyłam ostrzegawczo.
Niedźwiedź wzdrygnął się i popatrzył na mnie. W jednej chwili rzucił się w moją stronę z rykiem i zaczął wspinać się na drzewo.
Zeskoczyłam z niego i z jak największą prędkością, jaką umiałam, pobiegłam w stronę wąskiej groty. Cudem udało mi się dotrzeć tam, przed rozwścieczonym myśliwym lasu. Uderzyłam w ścianę dysząc ciężko. Jeżeli poszczęści mi się, niedźwiedź nie przeciśnie się przez szczelinę..



(Biały Kle? Co teraz zrobisz?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz