-yyy...nie pamiętam-ona coś kręci.Gdy nastawiłam kość zaczęłam zajmować się uchem,bo nie podejrzewam,że wadera chciała by z tym zostać.Gdy szyłam je wilczyca jęczała i wyrywała mi się,jednak Snow,pomagał mi ją przytrzymać.Po skończeniu przyjrzałam się "dziełu" i stwierdziłam,że wygląda całkiem nieźle.Uśmiechnęłam się do siebie i ponowiłam pytanie Snow'a
-Na pewno nie pamiętasz?-zaczęłam sprzątać jaskinię,a wadera otworzyła pysk i powiedziała:
<Shine,Snow???>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz