- Cześć Shini, cześć Eileen - powiedziałam wstając. - Coś się stało? - spytałam
- No, zemdlałaś - odpowiedział Shini.
- Naprawdę? To chyba zrobiłam wam problem... - powiedziałam.
- Nie do końca - odpowiedziała Eileen.
- Poczekajcie chwilkę - powiedziałam i wyciągnęłam wielki kawałek mchu. - Usiądźcie - powiedziałam. Eileen i Shini usiedli na mchu.
<Shini>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz