Próbowałam wyrwać łapę. Nie udało mi się gdyż wilczyca mocno ją trzymała. Burknęłam coś pod nosem. Wtedy Snow do mnie podszedł.
- Będzie dobrze- zapewnił i uśmiechnął się
Cicho prychnęłam. Wilczyca ciągle na mnie patrzyła oczekując odpowiedzi.
- Drobna potyczka z stadem z północy. Nic takiego- wydusiłam z siebie
Wilczyca przytaknęła i dalej nastawiała kości
<Eileen, Snow?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz