Pewnego dnia,takiego jak każdy inny,czyli całego poświęconego wędrówce przed siebie,tam,gdzie łapy mnie zagnają,przywiało mnie na obrzeża jakiejś watahy.Po paru krokach przed mną pojawił się biały wilk.
-Kim jesteś?-spytał spoglądając na mnie ze zdziwieniem
-Jestem Eileen,a ty?-odpowiedziałam pytaniem na pytanie
-Hachiko,co tu robisz?Przecież nie należysz do naszej watahy?
-Nie,nie należę,a mogła bym się przyłączyć?-co ja wygaduje,mówię szybciej niż myślę,ja należąca do jakiejś watahy,lekko absurdalne
-Nie wiem,chodź zaprowadzę cię do Itachi ,czyli do mojego alfy-szliśmy chwilę przez las,aż w końcu dotarliśmy do alfy
-Oto Eileen,chce dołączyć do naszej watahy-powiedział Hachiko
-Witam-przywitałam się
<Itachi,proszę dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz