- Ok - odpowiedziałam z uśmiechem. Przeszliśmy się kawałek kiedy nagle zaczął pytać:
- Skąd się tu wzięłaś? -
- Kiedy wracałam z polowania zauważyłam, że moja wataha walczy z inną. Nagle moją mamę zaatakowali. Mój ojciec rzucił się, aby ją ratować i on poległ. Pół godziny później moja wataha leżała na ziemi, martwa, zimna, cała we krwi. Uciekłam widząc, że chcą teraz mnie zabić. No, resztę chyba znasz.
<Shini>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz