Dzisiejszy dzień był dość pochmurny i dobrze , lubię takie dni nie jest ci za gorąco , ani za zimno . Poszłam na polowanie zobaczyłam dość duże stado jeleni , ruszyłam w ich stronę i za chwilę rzuciłam się na moją ofiarę , wbiłam jej kły w kark i po chwili prysnęła krew . Zjadłam jelenia , a po chwili pojawił się jakiś wilk odwróciłam się był to Biały Kieł .
-Cześć co robisz ? - zapytałam
-Poluję więc błagam cię bądź na chwilę cicho - uciszył mnie samiec i rzucił się na woja ofiarę i ją zjadł . podeszłam do niego .
-Sorry , nie chciałam ci przeszkodzić .
-Nic się nie stało - uśmiechnął się .
-No stało się bo gdyby nie ja to na pewno upolowałbyś większego - zakpiłam
-A ty sugerujesz że ten jest mały ? - zapytał samiec i popatrzył na swoją zdobycz .
-Nie , nie - zaśmiałam się
-Mogę iść upolować większego - powiedział basior .
-Przecież żartuję - powiedziałam spokojnie i usiadłam obok basiora , nie miałam tutaj zbytnio przyjaciół więc miło było posiedzieć w towarzystwie .
<Biały Kle ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz