-W niektórych watahach jest hymn... Dobrze, że tu go nie ma... Uważam to za... hmm... Wbijanie czegoś do umysłów innych. Nie muszę wierzyć w coś, żeby być w watasze. Chyba, że jest hymn o wolności itp... Lepiej, żeby otwarcie mówić, że nie jest się tego wyznania, niż udawać, bo później i tak będzie się jeszcze bardziej nienawidzić danej wiary... Dlatego jestem przeciwna do zmuszania innych do czegoś. Nie dotyczy to tylko wyznań... Wiesz, o co mi chodzi? - Zapytałam.
-Mniej więcej. - Odpowiedział.
-Ty też tak uważasz? - Zapytałam się.
<Biały Kle?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz