W końcu wyszłam po 2 h.
- No bo ja ciebie kocham no bo jesteś fajny.
.. I cudowny
*****
Popatrzyłem waderze w oczy .
-Ja ciebie też - wyznałem
**********************
Pocałowałam samca a on mnie spytał.
**************************
-Emm Jess to zostaniesz moją partnerką?
***************************
- Ee..... - zatkało mnie że Itachi mnie o to pyta
***
-No to ?
*************************
- Tak - powiedziałam i skoczyłam na samca wtuliłam się w jego futro....
******
Uśmiechnąłem się i pocałowałem samice .
-Idziesz ze mną na spacer ? - zapytałem
*****************************
- No dobrze - powiedziałam
**********************
-To gdzie pójdziemy ?
**********
- Ty wybierz
*************************
-To chodźmy nad wodospad - powiedziałem gdy dotarliśmy było już ciemno było bardzo duzo gwiazd uśmiechnąłem się i pocałowałem samice .
*************************
- Zobacz spadająca gwiazda - powiedziałam
*************************
-No to myślimy życzenie - powiedziałem i zamknąłem oczy gdy je otworzyłem zapytałem
-O czym pomyślałaś ?
****************
- Nie mogę powiedzieć bo się nie spełni - uśmiechnęłam się
************
-No w sumie - odpowiedziałem
-Może chodźmy już spać - powiedziałem i ziewnąłem .
***********************
- No dobrze - powiedziałam pocałowałam samca i się do nie go przytuliłam - a gdzie zamieszkamy u mnie czy u ciebie ?
************************
-Może u mnie ? Jest bliżej do naszej polany - zaśmiałem się cicho .
**********************
- Okey - powiedziałam było trochę zimno a wtedy poczułam na swoim ciele wzrok - Itachi ktoś nas obserwuje i to nie wilk..... - przestraszyłam się i jeszcze mocniej przytuliłam się do basiora
******************************
Wysunąłem kły i warknąłem ostrzegawczo w stronę obiektu ten nawet nie drgnął .
-Poczekaj tu chwilę - powiedziałem i ruszyłem w stronę czegoś , gdy podszedłem bliżej spostrzegłem dziecko , w wieku 13-15 lat nie wiem widać było że jest zagubione warknąłem jeszcze raz i chciałem rzucić się na chłopca , gdy ten się rozpłakał , popatrzyłem na niego zmieszany i warknąłem , zrobiłem krok do tyłu nagle zobaczyłem jeszcze jedną twarz był to kłusownik zacząłem warczeć , ale oni ani drgnęli , jednak po chwili dziecko uciekło i schowało się za kłusownika . Padł jeden strzał ustrzelił mnie w przednia łapę , szybko się na niego rzuciłem i zabiłem , popatrzyłem na dziecko i wróciłem do wadery .
-Chodźmy stąd - powiedziałem .
*************************
- Dobrze - odpowiedziałam po chwili spostrzegłam na łapie Itachi'ego ranę byłam zdruzgotana - co ci się stało w łapę ? - spytałam ale on nie odpowiedział po chwili powtórzyłam moje pytanie - co ci się stało w łapę ? - samiec w końcu zaczął mi mówić co się tam działo nagle zza krzaków wyskoczył człowiek..... Zaczęłam warczeć i wystawiłam kły.
************************
Rzuciłem się na niego popatrzyłem był to ten chłopiec , zabić go czy nie zabić - gdybałem , w końcu uznałem że może wyrosnąć na kłusownika , chciałem go ugryźć , gdy nagle Jess zaczęła coś mówić .
*****************
- Daruj mu życie widać w oczach że chciał nam coś dać - powiedziałam chłopiec rzucił nam mięso i coś powiedział....
*****************
-Wyrośnie pewnie na kłusownika - warknąłem , ale wziąłem łapę z karku chłopca .
********************
Pocałowałam basiora i szłam dalej.
- Zrób co chcesz - powiedziałam
**********
Warknąłem jeszcze raz na chłopca , i odszedłem do niego , podbiegłem do samicy .
*********************
- Widzę że dałeś spokój
***
-Tak , tym razem tak , ale tylko dlatego że chciałbym już iść do jaskini - uśmiechnąłem się .
**************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz