Zielony - Jess
Niebieski - Shine
- Bo się tutaj nadajesz - powiedziałam
***
Przez chwile milczę, w końcu mówię.
- Będę tylko zagrożeniem dla watahy.. mogłam się nie pojawiać- powiedziałam
***
- Nie będziesz da się ciebie uspokoić - powiedziałam
Shini przytulił się do Shine.
***
Zamykam oczy i próbuję powstrzymać się od ataku..
-Już koniec- warknełam
Odsunęłam łapą basiora
***
Shini zaczął się turlać , samica się zaśmiała....
***
Cicho wzdycham i odwracam wzrok od reszty wilków..
***
- Co się stało ? - spytałam
***
- Nic... przepraszam, ja.. ja muszę już iść..
Wybiegam z nory i znikam za drzewami
***
- Stój ! - krzyknęłam
****
Zatrzymałam się.
- Co?- powiedziałam
***
- Nie możesz odejść jesteś silna , a gdy jakaś wataha nas zaatakuję ty jesteś strasznie silna i będziesz potrafiła nas obronić - rzekłam
****
Nie patrze na wilczyce.
- Proszę daj mi wszystko przemyśleć.. wrócę za miesiąc- powiedziałam z lekkim warkotem
***
- Jak chcesz - powiedziałam
Poszłam do jaskini ale mały Shini powiedział coś do Shine:
- Baldzo plose niech pani zostanie tutaj z nami - zaczął mówić z błędami
***
- Przepraszam cię mały, ale nie mogę..- powiedziałam z lekko załamanym głosem
***
-Dacego ? - spytał Shini
***
- Muszę coś przemyśleć, wiesz..- warknęłam
***
Shini odbiegł ...
***
- Przepraszam, ale musze juz iść- powiedzialm
Szybko odbieglam od reszty wilków
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz