sobota, 20 lipca 2013
Od Jess i Itachi'ego
- Hej jestem Jess
******************************
-Hej ja mam na imię Itachi , co robisz ? - zapytałem gdy zobaczyłem że samica kopie w ziemi .
*********************************************
- Kopie bo coś tu jest - powiedziałam - chcesz to kop ze nną
******
Zastanowiłem się chwile .
-No dobra - uśmiechnąłem się i zacząłem kopać , jednak niczego nie znalazłem oprócz tego że byłem cały brudny .
**************************
- Itachi co to jest ? - spytałam - przypomina to naszyjnik
*******************************
Przypatrzyłem się .
-Faktycznie to naszyjnik , a w dodatku bardzo piękny . - uśmiechnąłem się .
*******************************
- Dziękuje - powiedziałam - gdzieś się przejdziemy ?
*********************************
Wiesz ostatnio widziałem bardzo ładna polanę - uśmiechnąłem się .
*************************************
- To idźmy tam - powiedziałam
***************************************
-Mhmm... - Gdy dotarliśmy uśmiechnąłem się miejsce było jeszcze piękniejsze niż je zapamiętałem .
*****************************************
Było przepięknie... My§lałam tylko o tym miejscu....
- Ślicznie tu .... - zaczęlam
******************************************
-Tak wiem , dlatego cię tu przyprowadziłem - zaśmiałem się i podszedłem do rzeki .
******************************
Podeszłam też do rzeki chciałam wskoczyć gdy nagle coś było w krzakach...
**********************
Wyskoczyłem i rzuciłem się na zwierze w krzakach okazało się że był to jakiś wilk , ale nie z naszej watahy . Przepędziłem go i wróciłem do Jess .
*************************
- Nic ci nie jest ? - spytałam
***************************
-Coś ty to był jakiś głupi i słaby wilk - uśmiechnąłem się .
*******************************
OdwzajemniLam uśmiech....
**********************
Wskoczyłem do wody .
-A ty nie idziesz ? - zapytałem
**********************
- Ok wskocze - powiedzialam
*************************/
Uśmiechnąłem sie i ochlapałem samice . Potem zaczęło się chlapanie .
*****************************
- Fajny jesteś - powiedziałam
*********************
Dzięki , nawzajem - odpowiedziałem . Potem trochę się ściemniło wyszedłem z wody i usiadłem na chwilę na brzegu .
***********************
Wyszłam za samcem wytrzepałam się i Itachi był mokry.
- Sorka - powiedziałam
*****************************55
Otrzepałem się .
-Spoko nic mi nie jest - uśmiechnąłem się lekko .
********************************
Odwzajemniłam uśmiech ale basiot zobaczył że jestem smutna...
*********************
-Co się stało ? - zapytałem zatroskany
**************************
- Nic - odpowiedziałam przytuliłam się do samca zaczęły mi lecieć łzy
**********************
-No piękne mi nic , proszę ci powiedz o co chodzi . - powiedziałem
*****************************
- Wolałam tego nikomu heszcze nie mówić - powiedziałam i pokazałam samcowi dużą ranę
***************
-Co ci sie stało ? - zapytałem zdziwiony
***********************
- To był hycel
*******
-Ehh... Chodźmy do lekarza ...
*********************
- Itachi....... - zaczęłam
************************
-No co może ci się zakażenia wdać . - rzuciłem zmartwiony
*****************
- Ja ciebie ko....kocham - powiedziłam kiedy doszliśmy do jaskini lekarza wtedy mu to wyznałam
********
-Jak to ? - zapytałem , ale samice wzięła lekarka czekałem na nia przed jaskinią .
***********************
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz