środa, 30 października 2013

Postarzenie !

Minęło dość dużo czasu. Postanowiłam iż postarzę nasze wilki. Jedynie Snow będzie miał tyle lat ile ma. :)

~Jessy

Uwaga ! Ważna wiadomość !

Postanowiłam iż nasz wilk Snow zostanie Betą. Jako jedyny pisał opka nie licząc Mii i Shini'ego. Tak iż Snow jest Betą ! Gratulacje Snow! Można do niego wysyłać opowiadania i formularze.


~Jess

poniedziałek, 21 października 2013

Od Shini'ego Cd Mii

Spojrzałem na nią.
- Mia....-zacząłem
Moja ukochana się przytuliła. Poczułem jak jej łza spływa mi po futrze. Odsunąłem się.
- Mia spokojnie. - powiedziałem - Może ja nie powinienem.
- Nie możesz odejść ! - krzyknęła
Przytuliła się jeszcze bardziej.

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 - Jak to? Przecież masz kochającą rodzinę, jesteś młodym Alfą, masz szczeniaki... - odpowiedziałam. Łza pojawiła mi się w oku. Otarłam ją po kryjomu.
 - No... sam nie wiem. - powiedział mój ukochany.
 Nagle Dexter, Rose i Kiria zaczęli bawić się przed nami. Wszystkie zaczęły skakać i bawiły się ogonem moim i Shini'ego.
 - Widzisz? - powiedziałam - Twoja rodzina bez Ciebie to nic...

 <Shini? >

niedziela, 20 października 2013

Reset !

Postanowiłam zrobić reset członków ! Ci co chcą powrócić niech wyślą formularz starego wilka bądź nowego ! Tak więc pozostaje tylko : Shini , Mia , Jessy , Itachi , Emi , Snow , Alex , Eileen , Hachiko , Aisza  , Nur , Reks i Shine. Tak więc wasza decyzja czy będziecie dalej w WLŁ czy odchodzicie. Więc decyzja należy do was.
~Alfa Jessy.

sobota, 19 października 2013

Od Shini'ego Cd Mii

Spojrzałem na nią. Odsunąłem się. Wbiegłem do wody. Zeszła mi ta mieszanka. Nie lubiłem jak ktoś mi robi wbrew mojej woli. Mia na mnie spojrzała.
- Opowiesz mi ? - spytała
- Walczyłem. - powiedziałem krótko.
- I to dla tego? - spytała.
- Jeszcze z dwa razy większym ode mnie - dopowiedziałem
Wyszedłem przed jaskinię. Spojrzałem w niebo. Słońce przygrzewało mi futro. Mia podeszła do mnie.
- Czy to ma sens ? - spytałem
- Ale co?
- Żebym miał żyć. - powiedziałem

<Mia? Brak weny-,->

Od Mii cd Shini'ego

 - Dzień dobry kochanie - powiedziałam widząc Shini'ego.
 - Cześć. Czemu zabrałaś szczeniaki do tamtej dziury? - spytał
 - Byłeś zdenerwowany. Bałam się, że przez złość zrobisz im krzywdę. Co się tak naprawdę wczoraj stało? - spytałam biorąc szczeniaki i kładąc je na ich kamienie. Maluchy zaczęły się bawić. Wyszłam na chwilę i wróciłam z leczniczym zielem. Wycisnęłam na kamieniach sok w niego, wzięłam mały, wydrążony kamień, nalałam tam wody i wlałam sok z leczniczego ziela. Patykiem pomieszałam i oblałam jego ranę tym sokiem.
 - Powinno być lepiej. Kiedy byłam mała, mama mnie tego uczyła. - powiedziałam - To co się wtedy stało? - ponowiłam pytanie.

 <Shini?♥>

środa, 16 października 2013

Od Shini'ego Cd Mii

Obudziłem się tak około 15 00. Wstałem  ,wyciągnąłem się. Nagle zobaczyłem czerwone kamienie. Nie całe ale widać , że były od krwi. Poszedłem za nimi. Nagle zobaczyłem liście. Odkryłem je i zobaczyłem , że Mia leży ze szczeniakami. Wziąłem małe do góry. Potem po woli wyciągnąłem Mię. Nie chciałem jej budzić. Szczeniaki położyłem na plecy a Mię wziąłem w pysk. Zaniosłem je do jaskini położyłem na kamieniach. Po chwili poszedłem wszystkie kamienie gdzieś zakopać aby hycel lub jakiś człowiek nas znaleźli. Wróciłem do jaskini. Moja partnerka dalej spała. Widać było , że jest przemęczona.
***Wieczorem***
Wieczorem szczeniaki już biegały i wariowały. Partnerka moja dalej spała. Dexter był głodny. Zaczął wyć. Nagle ich mama się obudziła. Spojrzała na mnie i opadła jej głowa. Wziąłem Dexter'a do pyska i położyłem na kamieniu. Zaczął ssać. Kiria i Rosa też wyły. Wziąłem małe waderki do pyska i położyłem je koło brata. Zaczęły ssać. Po chwili Mia powiedziała :

<Mia ♥?>

Od Mii Cd Shini'ego

 - Shini, może chcesz żeby Ci tą ranę obmyć? - spytałam z zaniepokojeniem
 - Zostaw mnie - odwarknął
 - No... dobrze - odpowiedziałam.
Wzięłam szczeniaki zdjęłam z jego skały i odłożyłam na ich kamień. On jednak położył się na mchu i zasnął. Zabrałam szczeniaki, zrobiłam małą ,,torebkę" z mchu i wyszłam ze szczeniakami na dwór. Wykopałam nam małe schronienie i zakryłam liśćmi i gałęziami. Razem ze szczeniakami tam zasnęliśmy. Za nami zostawiłam ślad z czerwonych kamieni.

 <Shini?>

wtorek, 15 października 2013

Od Eileen Cd Alex

 -A co cię tak on interesuje-spytałam
 -A jakoś tak,z resztą nie ważne-zobaczyłam,że w naszą stronę zaczął iść Hachiko
 -Cześć,kto to?-wskazał Alex
 -Alex,nowa wadera
 -Miło mi cię poznać,jestem Hachiko-uśmiechnął się do czarnej wilczycy
 -Na wzajem-odpowiedziała i na chwilę spojżała w stronę Snowa
 -Co powiecie na spacer?-spytałam wilków

 <Hachiko,Alex ? Niech któreś z was dokończy>

poniedziałek, 14 października 2013

Od Shine

Powolnym krokiem szłam przez las w poszukiwaniu jakiegoś wodopoju. Po dłuższej chwili doszłam do małego jeziorka znajdującego się w głębi lasu. Podeszłam do wody i zobaczyłam swoje odbicie. Popatrzyłam na rozcięcie przechodzące przez moje lewe oko. Pochyliłam łeb i zaczęłam pić zimną wodę. Po zaspokojeniu pragnienia, położyłam się przy brzegu. Zaczęłam bacznie się rozglądać, sprawdzając czy jest ktoś w pobliżu. Stwierdzając iż jestem sama, położyłam łeb na łapach, zamykając powoli oczy. W milczeniu przysłuchiwałam się ciszy panującej wokół mnie.

<Ktoś dokończy?>

Od Shini'ego Cd Mii

Uśmiechnąłem się do niej. Potem wyszedłem z jaskini. Poszedłem do lasu. Chciałem coś sprawdzić. Zobaczyłem tam inne wilki. Podszedłem nieufnie. Zawarczałem. Jeden z nich rzucił się na mnie. Miałem wielką ranę. Potem oddałem mu. Potem kolejny rzucił się na mnie. Uderzyłem go tylnymi łapami. Reszta uciekły , wróciłem w nocy krwawiąc
- Co się stało ? - spytała
- Nic - powiedziałem
- Widzę przecież !
- Zostaw ! - warknąłem

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 - Bo sarny lepiej zostawić na jesień. Wtedy, kiedy zwierzęta się chowają. - powiedziałam
 - Aha. A szczeniaki jeszcze śpią? - spytał
 - Tak. Chyba tak. -
 - To zobaczmy - odpowiedział. Szczeniaki podbiegły do mnie zaspane i zaczęły pić mleko. Potem zaczęły bawić się na ,,placu zabaw".
 - Są takie urocze - powiedziałam

 <Shini?>

Od Snow'a

 Po długim dniu spędzonym na polowaniu poszedłem do jeziora napić się wody. Chłodna ciecz dobrze mi zrobiła. Położyłem się na trawie i popatrzyłem na zachodzące słońce. Po chwili zamknąłem oczy i zasnąłem. Śniło mi się to co zwykle.
 „- Snow! Gdzie jesteś!? – Wołała moja mama. Jak zwykle chowaliśmy się z Kato, a mama nas szukała.
 - Snow! – Podeszła do kępy traw, w której się schowałem. Wywąchała mnie, już nie miałam szans. Wyszedłem z kryjówki i zacząłem uciekać od mamy. Goniliśmy się trochę, a potem położyliśmy na trawie i odpoczywaliśmy. Nagle usłyszałem huk. Coś się stało w naszej wiosce.
 - Snow. Znajdź brata i idźcie na polowanie. Jak coś złapiecie to pójdźcie się pochwalić babci, ok.? – Wiedziałem, że nie powinienem zostawiać mamy samej, ale mimo wszystko pobiegłem poszukać brata. Niedługo potem znalazłem go schowanego w pnie drzewa. Cały się trząsł, pewnie ze strachu.
- Choć Kato! Idziemy na polowanie! – uśmiechnąłem się do niego i starałam ukryć, że cos się stało. Kato wyszedł i pobiegł za mną. Po udanym polowaniu (upolowaliśmy sarnę) zamiast pójść od babci, pobiegliśmy do naszej wioski. Niestety było już za późno…”
 Ze snu wyrwał mnie straszny chłód i krople deszczu. Było już ciemno. Wstałem, otrzepałem się z wody i poszedłem do swojej jaskini. Tej nocy już nie zasnąłem…

Od Shini'ego Cd Mii

- No dobra - powiedziałem
Zrobiłem to co chciała Mia.
- Jedno mnie zastanawia - powiedziałem
- Co? - spytała Mia
Usiadłem koło niej.
- Czemu przyniosłaś trzy ptaki ? - spytałem - przecież mamy 5 saren upolowane.

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 ***************************RANO*******************************

 Obudziłam się obok Shini'ego. Szczeniaki jeszcze spały. Wyszłam na dwór i upolowałam trzy ptaki. Wróciłam do jaskini i Shini już nie spał. Położyłam ptaki.
 - Shini, śniadanie już jest - powiedziałam
 - Czemu są trzy? - spytał
 - Patrz - powiedziałam i wskazałam dziurę w kącie jaskini. - Jak się tam wchodzi to jest jakby ,,pokój". Możemy zrobić tam ,,magazyn". Obok jest skała, którą zakryjemy wejście przed szczeniakami. Wiesz. Mogą sobie zrobić krzywdę. - powiedziałam

 <Shini>

Od Shini'ego Cd Mii

Zaśmiałem się. Dexter wskoczył na Mię i zaczął skakać. Po chwili Itachi i Jess poszli do siebie. Uśmiechnąłem się. Wyszedłem przed jaskinię.
- Nie idziesz spać? - spytała Mia
- Jeszcze nie , nie jestem zmęczony - odparłem
- No jak chcesz ja idę spać dobranoc - powiedziała
- Dobranoc.
Pocałowałem Mię w policzek. Poszła spać a ja siedziałem i rozmyślałem. Rozejrzałem się dookoła praktycznie nikogo nie było. Pustka. Większość wilków się rozeszła nie wiadomo gdzie nie widziałem ich od miesięcy no ale cóż. Po chwili poszedłem do jaskini. Położyłem się i zasnąłem.......

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 - No, chociaż młodzi jesteście - powiedziałam
 - No Jess jest od Ciebie młodsza - odpowiedział Itachi.
 - A szczeniaki się bawią. - odpowiedziałam. Nagle przybiegła Rose i zaczęła skakać to na Itachi'ego to na Jessy.
 - Chyba już wie, że jesteście jej dziadkami - zaśmiałam się. - Zaraz wrócę- powiedziałam i poszłam do szczeniaków. Zaczęło się ściemniać.
 - Muszę umyć szczeniaki, więc nie będę mogła rozmawiać - powiedziałam biorąc Dexter'a do pyska. Włożyłam go do płytkiej wody i biorąc do wiadra trochę wody wylałam mu ją na łepek. Potem położyłam go na kawałku kory i wytarłam mchem. Położyłam go na kamieniu i przykryłam ,,kołdrą" z liści i patyków. Tak samo było z Rose i Kirią. Tylko dziewczyny miały ,,kołdry" z mchu.

 <Shini>

Od Shini'ego Cd Mii

Uśmiechnąłem się.
- Teraz mam nadzieję , że im nic nie grozi. - powiedziałem
- Ja też - odparła Mia
Usiadłem przy mojej ukochanej. Podeszli do nas moi rodzice.
- Doczekaliśmy się w końcu wnuków - powiedzieli
- Są takie słodkie - powiedziała Jess
Uśmiechnęliśmy się. Mia się położyła.

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 - Dzięki. Nie wiem co się ze mną dzieje. Może chora jestem? Czekaj... A gdzie jest Kiria?! - powiedziałam
 - Zostawiłem ją na dworze. Zaraz wracam. - odpowiedział i poszedł. Kirię przyniósł w pysku. Podeszłam do murku. Wyszłam i zbudowałam pół okrągły mur na około naszej jaskini. Resztę kamieni użyłam do zrobienia ,,placu zabaw" dla szczeniaków. Miały kawałek kory jako ,,zjeżdżalnię", kamienie jako ,,ściankę wspinaczkową" i kilka kamieni jako małą jaskinię do zabawy.
 - Teraz szczeniaki będą miały co robić. - powiedziałam z uśmiechem

 <Shini?>

Od Shini'ego Cd Mii

- Dobra myśl - powiedziałem
Po 5 minutach zrobiliśmy murek. Był wysoki dla maluchów dziur nie było. Nagle obudziła się Kiria. Chciała wyjść na dwór. Wziąłem ją do pyska i przeskoczyłem murek. Położyłem ją. Uśmiechnęła się i zaczęła biegać. Po chwili wszedłem z nią do jaskini.
- Mia coś się stało? - spytałem
Moja partnerka była blada jak trup.
- Poczekaj tu - powiedziałem
Czym prędzej pobiegłem do jaskini rodziców. Wziąłem jednego jelenia i 5 saren. Jelenia wziąłem i zacząłem biec. Położyłem przed murkiem. Itachi i Jess przynieśli sarny. Mój ojciec miał 3 sarny a matka 2. Położyli w kącie jaskini. Jelenia położyłem przed Mią. Spojrzała na mnie. Uśmiechnęła się lekko. Wyszedłem przed jaskinię. Zobaczyłem "wiadro". Wziąłem to do pyska za "rączkę". Pobiegłem do rzeki. Napełniłem wiaderko. Wróciłem. Zobaczyłem , że w jaskini są dwie dziury. Pomyślałem , że tam będzie woda. Jedno było głębokie. Tam wlałem do picia. Pobiegłem drugi raz. Gdy przybiegłem zobaczyłem 2 dziurę. Była mniejsza i nie była głęboka. Więc wlałem tam wodę. Małe będą się uczyć tam pływać. Chociaż umieją ale lepiej , żeby potrenowały. Dexter podszedł ostrożnie do wiadra. Przyjrzał się. Skoczył a wiaderko się przewróciło. Zamknęło go. On zaczął szczekać. Zaśmiałem się. Odsłoniłem wiadro. Mia zasłabła. Podbiegłem do niej. Wziąłem trochę wody. I oblałem jej mordkę. Ona się oblizała. Poczuła się lepiej. Nagle powiedziała :

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 - Mówiłam, żeby zrobić murek z kamieni. - powiedziałam
 - No dobra. - odpowiedział Shini
 - Jeszcze raz dziękuję Eileen -
 - Nie ma sprawy - odpowiedziała Eileen i poszła do siebie. - Zobacz! Przed jaskinią jest góra kamieni. Z nich zróbmy murek. My go przeskoczymy, ale maluchy bez naszej pomocy nie. - powiedziałam
 - Masz rację, ale jak wypełnimy dziury między kamieniami, żeby szczeniaki się nie przekopały? - spytał Shini
 - Może hmm... ziemią. - odpowiedziałam

 <Shini?>

niedziela, 13 października 2013

Od Shini'ego Cd Mii

Obejrzałem się. Dexter'a nie było w jaskini. Wybiegłem przed nasz "dom". Nigdzie go nie było. Jakby zaginął. Pobiegłem w las. Leżał tam ledwo przytomny. Miał wielką ranę. Wziąłem go delikatnie do pyska. Czym prędzej pobiegłem do jaskini. Mii spłynęła łza. Położyłem małego na kamieniu gdzie spałem ja za nim spotkałem Mię. Było pełno krwi na nim. Myślałem , że się wykrwawi. Wtem pobiegłem bo Eileen. Przybiegła za mną. Zajęła się małym. Po 20 minutach już mały spał rany nie było. Była jeszcze widoczna lecz nie krwawiła.
- Dziękuję Eileen - powiedziałem
- Nie ma sprawy - powiedziała
Uśmiechnąłem się nagle Mia powiedziała :

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 - Niech maluchy się prześpią. Słońce zaczyna zachodzić - powiedziałam kładąc szczeniaki na kamieniu. Małe zamknęły oczka i usnęły.
 - Musimy ich pilnować. Przecież wszystkie zwierzęta takie jak rysie czy sępy nie odmówią sobie małego, bezbronnego szczeniaka na kolację. - dodałam
 - No tak. Musimy o tym pamiętać. - odpowiedział Shini. Usłyszeliśmy wycie. Malutkie, cienkie i ciche wycie. To zawył Dexter.

 <Shini?>

Od Shini'ego Cd Mii

- Teraz nie - powiedziałem siadając.
Kiria podbiegła do mnie. Zaczęła mnie ciągnąć na dwór. Zatrzymałem ją. Byłym malutkie i jeszcze nie czas aby wychodziły. Mała jeszcze mocniej mnie ciągnęła. Nagle puściła mnie i zrobiła fikołka. Spadła na ziemię. Mia gwałtownie wstała. Wziąłem małą do pyska. Trzymałem ją w pysku. Mieliśmy duży kamień w jaskini. W sumie aż 4. Jaskinia była wielka więc tyle kamieni to było nic. Położyłem małą Kirię na kamieniu na którym spałem z Mią. Mała otworzyła oczy. Zamknęła je spowrotem. Mia się przestraszyła.
- Spokojnie - powiedziałem przytulając moją partnerkę.....

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 Położyłam się i dałam młodym pić mleko.
 - Małe głodomorki - powiedziałam kiedy znów poszły się bawić.
 - Jakie one są słodkie. Takie urocze szczeniaczki - odpowiedział kiedy maluchy zaczęły bawić się patykami, które po burzy wpadły do naszej jaskini.
 - Trzeba będzie zrobić jakiś... hmm.... Jakby murek na przykład z kamieni, żeby szczeniakom w nocy nic się nie stało jakby wyszły. Zróbmy takie niby podwórko - zaproponowałam.

 <Shini?>

Od Shini'ego Cd Mii

- Ja ciebie też - powiedziałem.
Usiadłem koło Mii. Uśmiechnąłem się lekko do niej. Nagle Dexter do nas podbiegł. Zaczął ciągnąć mnie za ogon. Zacząłem się śmiać. Zacząłem go trącić nosem. Mały mnie lekko bił swoimi maleńkimi łapkami. Zacząłem się z Mią śmiać.
- Jesteś taki słodki - powiedziałem do niego.
Mały się uśmiechnął. Podbiegł do swojej matki. Zaczął pić mleko. Dwie jego siostry zrobiły to samo....

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 - Dziękuję - odpowiedziałam - A ty wspaniałym ojcem
 - Są takie słodkie. Kiria się tak w Ciebie wbiła. A Rosa jest bardziej do Ciebie niż do mnie podobna. Dexter jedyny samczyk z rodzeństwa... - powiedział Shini
 - Ale za to jaki do Ciebie podobny. A Rosa po tobie wzięła trochę koloru sierści. I taką ciekawość w oczach... - spojrzałam mu w oczy.
 - Ale jest piękna po tobie. - odpowiedział
 - Kocham Cię Shini - powiedziałam patrząc na bawiące się szczeniaki...

 <Shini?>

sobota, 12 października 2013

Od Shini'ego Cd Mii.

Kiedy wróciłem koło Mii leżały 3 szczeniaki. Podszedłem do niej i małych.
- Mia...-zacząłem
- To nasze szczeniaki - powiedziała uśmiechnięta.
- Więc samczyk to będzie Dexter a te suczki to Rose i Kiria. - uśmiechnąłem się - tak jak ustalaliśmy.
Mia się uśmiechnęła.
- Będziesz wspaniałą matką - powiedziałem do niej

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 - Może być - powiedziałam. - Może już wracajmy? - spytałam
 - Okey - odpowiedział Shini
 - A ja mam dwa pomysły. Obie na dziewczynki. Jedna Rosa, a druga Kiria. Co ty na to?
 - Nawet ładne - odpowiedział z uśmiechem
 - Dobra. Wracajmy. - powiedziałam i poszliśmy. Kiedy wróciliśmy powiedziałam:
 - Możesz pójść coś upolować? - spytałam
 - Ok - odpowiedział. Poszedł.

 <Shini?>

Mia urodziła !

Mia urodziła 3 słodkie wilczki ! Gratulacje! 


 Imię: Kiria
 Płeć: wadera ♀
 Wiek: Kilka godzin
 Cechy: ruchliwa, miła, szybka
 Pozycja: Za młoda
 Partner: Za młoda
 Rodzina: Mama - Mia Tata - Shini Brat - Dexter Siostra - Rosa
 Historia: Urodziła się w tej watasze. Ma rodzeństwo które się nazywa Dexter i Rosa.
 Właściciel: Strzała10



 Imię: Rosa
 Płeć: wadera ♀
 Wiek: Kilka godzin
 Cechy: energiczna, miła, szybka, 
 Pozycja: Za młoda
 Partner: Za młoda
 Rodzina: Mama - Mia Tata - Shini Brat - Dexter Siostra - Kiria
 Historia: Urodziłam się w tej watasze. Ma rodzeństwo siostrę Kirię i brata Dexter'a.
 Właściciel: Strzała10



Imię: Dexter
Płeć: (♂)
Wiek: Parę godzin
Cechy : Dexter jest zabawnym małym szczeniaczkiem , jest zabawny , umie każdego rozśmieszyć. Nie jest ponurem jest takim wesołkiem. Fajny , przyjazny , przyjacielski. Jest energicznym wilczkiem , nie jest ponurem. 
Pozycja: za mały
Partner: szuka
Rodzina: mama - Mia tata - Shini siostry - Kiria i Rosa
Historia: Urodził się w tej watasze. Jego tata jest młodym alfą. Ma dwie siostry Kirię i Rose.....
Właściciel: wiki i nata

Od Mii Poród

Leżałam w jaskini. Shini już dawno wyszedł by coś upolować. Zaczęło mi się kręcić w głowie. "Pewnie już rodzę" pomyślałam. Głowa upadła mi na ziemię. Oczy zamknęły mi się bezwładnie. Nie wiedziałam, co się dzieje. Próbowałam nie zasypiać...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~3 GODZINY PÓŹNIEJ~~~~~~~~~~~~

 Obudziłam się. Usłyszałam ciche, cienkie skomlenie. Wstałam i rozejrzałam się po jaskini. Zobaczyłam trzy szczeniaki.
 - Jakie jesteście słodkie - powiedziałam i zrozumiałam, że to moje dzieci. - Ty mały jesteś podobny do Shini'ego. Będziesz Dexter tak, jak ustaliliśmy z Shini'm. Ty będziesz... Hmm... Może Rosa. Wbiłaś się w nas oboje. Za to ty malutka będziesz Kiria. Jesteś do mnie taka podobna... - powiedziałam do szczeniaków.

 THE END

poniedziałek, 7 października 2013

Od Alex.

 Szłam przez las w poszukiwaniu czegoś do jedzenia. i nagle poczułam zapach wilków. Na początku bałam się wejść na ich teren w obawie, że mnie zaatakują. Nagle na skraju terytorium watahy pojawiła się śnieżnobiała wadera.
 -Witaj, jestem Eileen. Zgubiłaś się?
 -Można tak powiedzieć-odpowiedziałam nie śmiało.
 -Masz dom lub watahę?
 -Nie
 -To może dołączysz do nas?
 -W sumie, nie mam innej opcji, sama mogę zginąć.
 -Choć za mną zaprowadzę cię do alfy.
 Powoli szłam za Eileen, na początku trochę się bałam ale potem było coraz lepiej.
 -Tak w ogóle to jestem Alex.
 -Ładne imię.
 -Dzięki, twoje też.
 Eileen zaprowadziłam nie na polankę gdzie siedziało kilka wilków. Jeden z nich bardzo mi się spodobał.
 -Kto to?-spytałam wskazując na srebrnego basiora.
 - To Snow.-"Snow, nie dość że jest śliczny to jeszcze takie piękne imię..." pomyślałam.

 <Eileen?>

czwartek, 3 października 2013

Od Shini'ego Cd Mii

- No okey - powiedziałem
Poszliśmy nad jeziorko. Usiedliśmy przy wodzie i rozmawialiśmy o szczeniakach.
- To teraz imiona wymyślajmy - powiedziałem
Kiwnęła głową zaczęliśmy myśleć.
- Może samczyk to będzie Dexter? - spytałem

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 - No... Trochę jestem głodna - powiedziałam. Czułam się, jakbym zaraz miała umrzeć z głodu. - Upolujesz coś, czy łowcy mają się tym zająć? - spytałam patrząc moimi aż świecąco-niebieskimi oczami.
 - Mogę coś upolować. W zasadzie już upolowałem - powiedział, na chwilę wyszedł z jaskini, a za chwilę wrócił ciągnąc za sobą wielką sarnę.
 Zaczęliśmy jeść. Po chwili zostały tylko kości.
 - To idziemy na spacer? - zaproponowałam

 <Shini?>

Od Shini'ego Cd Mii

- Witam mojego śpioszka - powiedziałem podchodząc do niej.
- Hej - rzekła
Pocałowałem ją w policzek.
- Jesteś słodki - powiedziała
- A ty będziesz wspaniałą matką - odpowiedziałem jej
Uśmiechnęliśmy się.
- Chcesz się przejść ? Lub jesteś głodna? - spytałem

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 Pocałowałam Shini'ego i poszłam spać.

 ~~~~~~~~~~~~~~~~~PIĘĆ GODZIN PÓŹNIEJ~~~~~~~~~~~~~~

 Obudziłam się, kiedy Shini'ego już nie było. Podeszłam do ,,kojca" i zaczęłam go dokładnie oglądać. Przypomniały mi się słowa mojej matki: "Teraz ja opiekuję się Tobą i twoim rodzeństwem, a kiedyś Ty będziesz się opiekować swoimi dziećmi. Wtedy już nie będziesz mogła ich spuścić z oka ". Powiedziała to żartobliwie, ale jednak było w tym tyle prawdy... Usłyszałam kroki. Spojrzałam za siebie i stał tam Shini.

 <Shini?>

Od Snow'a Cd Jess

 - Pójdę z nią pogadać. - Powiedziałem do Alfy i skierowałem się w stronę Eileen. Wadera wyraźnie wyczuła moją obecność i odwróciła się do mnie nim zdążyłem coś powiedzieć.
 - Widzę, że już możesz chodzić. - Zaczęła - Myślę, że już nie będziesz potrzebował mojej pomocy, więc po co przyszedłeś?
 - Przyszedłem podziękować. - Odpowiedziałem - Pomyślałem też czy może nie dałabyś się wyciągnąć na mały spacer. Tak w ramach podziękowań za uleczenie mnie. - Spytałem nieśmiało.
  - Sorry, ale nie mam teraz na to czasu. - Powiedziała patrząc w drugą stronę. Podążyłem za jej wzrokiem i zobaczyłem Hachiko. A więc to tak.
  - No dobra. To już sobie idę. - Powiedziałem smutno.
  - Yhym - Mruknęła zamyślona. Poszedłem dalej myśląc co dalej zrobić i przez przepadek na kogoś wpadłem.
 - Uważaj! - Krzyknęła wadera. Nie pamiętałam jej imienia. Miała białe futro jak Eileen. Może ten dzień wcale nie będzie taki zły.
  - Przepraszam. Byłem zamyślony. - Powiedziałem. - Przypomnisz mi swoje imię. Niestety nie zdołałem jeszcze wszystkich zapamiętać - Uśmiechnąłem się delikatnie.
  - Jasne. Jestem Aisha. - Uśmiechnęła się. - Jesteś nowy. Snow prawda? - Zapytała - Ale czemu jesteś taki ponury? Nie cieszysz się, że dołączyłeś?
  - Nie, nie... ciesze się tylko wiesz... Z resztą nie ważne. - Przecież nie mogę jej powiedzieć, że dostałem kosza. - Masz czas? Chętnie poznałbym ciekawe miejsca. Gdzie spędzacie czas i w ogóle.

 <Aisha?>

Od Jess Cd Snow'a

- Nie - odparłam
- Aha - powiedział
- A co? - spytałam
- Nie nic , nic - powiedział
- Jak tam chcesz - odpowiedziałam
Samiec się uśmiechnął.

<Snow?>

Od Snow'a Cd Jess

 - Niesamowite! Jesteście jak jedna wielka rodzina! - Powiedziałem zachwycony.
  - Oczywiście, w końcu jesteśmy watahą. - Odpowiedziała spokojnie Jess. Wtedy kątem oka spostrzegłem białe futro.
 - Jess? - Zawołałem - Mogłabyś na chwilę? - Spytałem. Gdy do mnie podeszła szepnąłem:
  - A ta Eileen. To ma partnera?

 <Jess?>

środa, 2 października 2013

Od Shini'ego Cd Mii

- Nie martw się - powiedziałem - będę wtedy cały czas przy tobie - powiedziałem
- Dobrze - odparła
Pocałowałem ją w pysk.
- Shini....
- Tak? - spytałem
- Trzeba wymyśleć imiona - powiedziała Mia
- To pomyślimy jak się prześpisz - powiedziałem do niej
Kiedy weszliśmy do jaskini tam gdzie ona spała był tak zwany "kojec".
- Och Shini - powiedziała
- Nie ma sprawy - powiedziałem

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 - Teraz wszystko się zmieni - szepnęłam do Shini'ego
 - Ale czemu? - spytał nie wiedząc o co chodzi
 - Będę musiała się opiekować szczeniakami, będziemy musieli ich pilnować i będziemy potrzebowali więcej jedzenia. - odpowiedziałam
 - A może łowcy będą polować?
 - W zasadzie masz rację, ale przez kilka pierwszych dni, aż otworzą oczy, nie będę mogła od nich odejść

 <Shini?>

Mia jest w ciąży!

Mia zaszła w ciążę ! Gratulujemy i życzymy licznego potomstwa! Informacje :
W ciążę zaszła : 02.10.2013 r
Urodzi : 09.10.2013 r
Ciąża z : Shini'm

Od Shini'ego Cd Mii

Uśmiechnąłem się. Podeszliśmy do nich.
- Witaj Mia i Shini - powiedzieli
- Witajcie - odparliśmy
- Co was sprowadza? - spytała Jessy
- Bo ja i Mia zostaniemy rodzicami - powiedziałem
- Czyli Mia jest w ciąży? - spytała z niedowierzaniem Jessy
- Tak - odparła Mia
- Cudownie , ale wam się trafiło akurat wszystkie wilki tu są - powiedział Itachi
Po chwili Jessy powiedziała wszystkim , że Mia jest w ciąży. Wszyscy się cieszyli. Ja Mia poszliśmy na spacer......

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 - I co słyszysz? - spytałam śmiejąc się delikatnie.
 - Na razie mało. - odpowiedział
 - Kocham Cię - powiedziałam.
 - To mówimy reszcie?
 - No... Dobra - odpowiedziałam i poszliśmy na łąkę, gdzie byli Itachi i Jessy.

 <Shini?>

Od Shini'ego Cd Mii

Uśmiechnąłem się po czym zasnąłem.
***Następnego dnia***
Mia jeszcze spała ja siedziałem przed jaskinią. Nagle usłyszałem jak Mia podchodziła do mnie.
- Mia teraz trzeba to ogłosić - powiedziałem
- Racja - westchnęła.
Moja ukochana usiadła ja przyłożyłem ucho do brzucha.....

<Mia?>

Od Mii cd Shini'ego

 Szepnęłam mu do ucha jedno słowo - Szczeniaki...
 - Naprawdę? - spytał zdziwiony
 - No, tak. Przynajmniej tak powiedziała Eileen - odpowiedziałam. Resztę dnia spędziliśmy na wymyślaniu imion i jedzeniu tego, co wcześniej Shini upolował.
 - Kocham Cię i dobranoc - powiedziałam kiedy kładliśmy się spać
 - Dobranoc - odpowiedział Shini i poszliśmy spać.

 <Shini?>

Od Jess Cd Snow'a

- Z chęcią - powiedziałam
Itachi patrzył się na mnie.
- No ty też - powiedziałam
Pocałowałam Itachi'ego.
- No więc wojownicy są to : Kishi , Renn , Reks , Shine - powiedziałam
Właśnie te wilki w tej chwili do nas podbiegły. Potem pokazałam resztę watahy i wszystkich przedstawiłam.
- I jak ? - spytałam

<Snow?>

Od Shini'ego Cd Mii

Kiwnąłem głową czym prędzej pobiegłem upolować coś. Szybko złapałem zwierzynę. Postanowiłem wrócić do mojej partnerki.Kiedy tak biegłem podbiegłem do jaskini Eileen. Lekarka pobiegła za mną. Wyjaśniłem jej po drodze. Wbiegliśmy do jaskini. Mia spojrzała ledwo na nas. Podałem jej jedzenie. Eileen podeszła do niej.
- Mia pokaż gdzie Cię boli - powiedziała lekarka
Mia pokazała. Eileen "zbadała ją" jak to mówią. Wstała uśmiechnięta.
- Co jej dolega? - spytałem niespokojny
- Ja ci powiem - rzekła Mia
-Słucham - powiedziałem

<Mia?>

Od Mii Cd Shini'ego

 Zaczęłam zwijać się z bólu.
 - Shini... - powiedziałam urywając przez dosyć znośny, ale jednak nieprzyjemny ból - Pomóż
 - Ale... Co się stało? - spytał z zaniepokojeniem
 - Nie wiem - odpowiedziałam i się położyłam. Nagle zaczęło mi burczeć w brzuchu.
 - Shini, upolujesz coś? - spytałam słabo. Nie mogłam wykluczyć trzech rzeczy: głód, choroba i... szczeniaki.

 <Shini?>

Od Snow'a Cd Jess

 - Tak właśnie chciałem powiedzieć , że się przyłącze - Powiedziałem niepewnie - Jestem dobry w polowaniu, mogę łapać zwierzynę dla stada. - Zaproponowałem. - Mam nadzieje, że wam pomogę.
 - Nie ma problemu - Odparła Jess - Łowców nigdy za wiele.
 Spojrzałem na basiora, który stał obok. Po jego minie mogłem wywnioskować, że nie do końca mnie polubił.
 - Jesteś Alfą prawda? - Zagadnąłem go - Ja jestem Snow. - Przedstawiłem się.
 - Tak jestem Alfą. Nazywam się Itachi. - Odpowiedział niechętnie. - I nie sądzę, żeby taki wilczek jak ty dorównywał naszym łowcom. Lepiej się zastanów czy na pewno dasz sobie rade. - Ledwie dołączyłem, a już zdobyłem rywala... I do tego jest Alfą. Będę musiał go jakoś do siebie przekonać.
 - Dam sobie rade. - Powiedziałem pewnie i z uśmiechem - Jeszcze nie widziałeś mnie w akcji.Na pewno was nie zawiodę. Obiecuję - Wyszczerzyłem się do niego i zwróciłem łeb do jego partnerki.
 - Jess, przedstawisz mnie innym? Chce poznać całą watahę , a zwłaszcza moich partnerów do polowania. - Zapytałem.

 <Jess?>

Od Jess Cd Snow'a

Szłam do jaskini. W oddali ujrzałam pewnego wilka. Przyglądałam mu się. W końcu postanowiłam podejść do niego. Nie znałam go był to obcy wilk. Kiedy byłam blisko on się odwrócił i na mnie spojrzał. Uśmiechnął się nie pewnie.
- Witaj - powiedziałam
- Witaj - odparł
- Jestem Jess. - przedstawiłam się
- Ja jestem Snow.
- Nie należysz do watahy nieprawdaż? - spytałam
- Jeszcze nie należę ale pomyślę czy dołączyć - powiedział
- Jeśli zechcesz dołączyć zawołaj Eileen ona Cię do nas zaprowadzi  jeśli nie zechcesz możesz przyjść i to oznajmić- powiedziałam miło
Basior przytaknął łbem. Ja wyszłam z jaskini. Zaczęłam iść do Itachi'ego. Kiedy go zauważyłam podeszłam i go pocałowałam w policzek. Rozmawialiśmy chwilę puki nie przyszła Eileen razem ze Snow'em.
- Witaj Jess - powiedział basior
- Kto to ? - spytał podejrzanie Itachi.
- Spokojnie to wilk o którym Ci mówiłam - rzekłam spokojnie.
- Czego chce? - spytał mój partner
- Chciał coś powiedzieć czy dołączy czy nie. - powiedziałam
- Tak właśnie chciałem powiedzieć , że.......... - zaczął mówić Snow

<Snow?>

wtorek, 1 października 2013

Od Snow

 Obudziłem się owinięty w jakieś koce. Otworzyłem oczy i zobaczyłem przed sobą białe futro. Chciałem podnieść głowę aby dowiedzieć się do kogo ono należy, ale gdy tylko spróbowałem przeszył mnie ostry ból.
  - Lepiej się nie ruszaj. Twoje ciało jeszcze nie jest do końca sprawne.  - Powiedziała. Po głosie mogłem poznać, że to wadera, jednak nie próbowałem już sprawdzać jak wygląda. - Masz wypij to - Podała mi pod pysk jakieś zioła, zapach miały ładny, ale w smaku były obrzydliwe.
  - Uprzedzę Twoje pytania. - Zaczęła - Nazywam się Eileen i jestem tutaj lekarzem. A mówiąc tutaj mam na myśli Watahę Legendarnych Łap. Jutro, jak będziesz się lepiej czuł, zaprowadzę cię do Alf, tam zdecydujesz co dalej chcesz zrobić. - Dokończyła zabierając miskę spod mojego nosa. - Masz jeszcze jakieś pytania? - Spytała.
  - Nie - odpowiedziałem łamiącym się głosem - Chciałem tylko podziękować za opiekę. Jestem Snow - Mimo bólu podniosłem łeb by na nią spojrzeć. Miała lśniące białe futro i... Nie zdążyłem dojrzeć nic więcej, bo się odwróciła.
  - Miło mi. - powiedziała zmierzając ku wyjściu - Teraz odpoczywaj musisz szybko powrócić do zdrowia. - I wyszła. Byłem zbyt zmęczony by myśleć o tym co się właściwie stało. Po chwili zasnąłem ponownie.


 <Jess?>

Nowy członek !


 Imie: Snow
 Płeć: Basior
 Wiek:4 lata
 Cechy: Nieufny, tajemniczy, trzyma się na dystans do wszystkich oprócz Alfy, pomocny, pewny siebie, lojalny, zabawny.
 Pozycja: łowca
 Partner: Ma kogoś na oku
 Rodziny: Ma brata Kato. Rozstali się rok temu.
 Historia: Snow już jako szczeniak musiał sam zadbać o siebie. Jego rodzice zginęli w trakcie wojny watahy do której należał. Snow w tym czasie poszedł na polowanie z bratem Kato. Niestety jak wrócili znaleźli tylko ciała i krew swoich przyjaciół. Obydwoje szybko przystosowali się do ciężkich warunków i nauczyli się żyć po swojemu. Po 2 latach Kato znikał coraz częściej. W końcu odszedł bez słowa. Snow próbował odnaleźć brata, ale bez powodzenia. Przez parę dni włóczył się po okolicy, aż zrezygnował z dalszych poszukiwań. Czuł się zdradzony przez brata i wiedział, że trudno mu będzie komuś teraz zaufać. Nie mógł teraz o tym myśleć, ponieważ zbliżała się zima i musiał odnaleźć schronienie. Błądził po śniegu w poszukiwaniu ciepła dopóki całkiem nie opadł z sił. Odnalazła go piękna wadera o dźwięcznym imieniu Saravi...
Właściciel : ObsydianoweSerce