- Niesamowite! Jesteście jak jedna wielka rodzina! - Powiedziałem zachwycony.
- Oczywiście, w końcu jesteśmy watahą. - Odpowiedziała spokojnie Jess. Wtedy kątem oka spostrzegłem białe futro.
- Jess? - Zawołałem - Mogłabyś na chwilę? - Spytałem. Gdy do mnie podeszła szepnąłem:
- A ta Eileen. To ma partnera?
<Jess?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz