sobota, 15 czerwca 2013

Od Nur - "Help" cz.3 (na zadanie)


Nie wiedziałam, ze to będzie aż takie proste... Teraz tylko muszę starać się nie poruszać roślinami. Doszłam na koniec armii ludzi, gdzie był generał. Wzięłam rozbieg i... rzuciłam się na niego. Po krótkiej szamotaninie wódz leżał, a ja stałam na nim. Gdybym tylko chciała, już dawno by nie żył.
-Stójcie - wrzasnęłam - jeśli nie odejdziecie w tej chwili, zabiję waszego wodza! A jeśli spróbujecie zabić mnie, no to cóż, zginiemy razem. - W tej chwili zrozumiałam, że ludzie mnie nie rozumieją. A w każdym razie wilczego, jednak ich miny świadczyły, że wszystko zrozumieli. Odeszli. Puściłam ich wodza. Na koniec zawyłam, żeby wiedzieli, że mają tu nie przychodzić. Zabrałam się do uwalniania wilków.
-Dziękujemy ci, Nur - powiedział alfa WWO.
-Nie ma za co - uśmiechnęłam się. Poszłam do swojej watahy, jakby nigdy nic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz