Odwróciłam się przestraszona. Stał za mną jakiś wilk. Kiedy nie odpowiedziałam na jego pytanie, powtórzył je jeszcze raz. Otrząsnęłam się.
- Należę.
Moja odpowiedź była rzeczowa, nawet się nie przedstawiłam - nigdy nie miałam ochoty na rozmowę z nieznajomym, a już szczególnie, kiedy nie znałam jego zamiarów.
- Bo wiesz, właśnie szukam jakiejś, do której mógłbym dołączyć. Najlepiej, jakby była nie za duża, z miłymi wil... - nie dokończył, ponieważ przerwałam mu.
- Okey, rozumiem, nie rozkręcaj się zbytnio - przewróciłam oczami. - Jeżeli chcesz, mogę zaprowadzić cię do Alfy, wtedy zdecyduje, czy możesz zostać.
Wilk uśmiechnął się do mnie lekko. Ruszyłam przed siebie żwawo.
- Tak w ogóle, jak masz na imię?
- Renn.
(Volwerine?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz